@ZielonaKawa (...)Trochę ektrapolujesz jedną sytuację na ogół całożyciowy (że jak ktoś sfrustrowany jedną pracą, to znaczy, że już nic się nikomu nie chce). (...)
@ZielonaKawa wybacz to zupełnie nie do Ciebie uśmiecham się do mądrych słów użytych przez pustynny wiatr które próbuję sobie przetłumaczyć o tu: <blockquote class="UserQuote">
@ZielonaKawa (...)Trochę ektrapolujesz jedną sytuację na ogół całożyciowy (że jak ktoś sfrustrowany jedną pracą, to znaczy, że już nic się nikomu nie chce). (...)
@TecumSeh ja puściłam ten filmik (dłuższa wersje) mojej 17 latce, żeby pamietała co się z dziećmi dzieje jak nikt (rodzice) się nimi nie interesuje i szukają szczęścia w sektach pod szyldem LGBTXYZ. Już w pierwszych minutach stwierdziła, ze się tego słuchać nie da, jednak kazałam jej poczekać bo dalej jest świetne samozaoranie. Jak do tego dotarła to mało nie padła ze śmiechu i stwierdziła, ze świat się kończy
Ogólnie to u nas temat mało do śmiechu, bo mamy problem z sekta LGBT w rodzinie. Chodzi właśnie o dziecko w wieku nastoletnim. Wcześniej byli mi obojętni (durna ja! Na wsi mieszkam to nie miałam kontaktu), ale jak mi teraz zaszli za skore, to zabije gołymi rękami jak mi który wyskoczy z tolerancja.
@ZielonaKawa (...)Trochę ektrapolujesz jedną sytuację na ogół całożyciowy (że jak ktoś sfrustrowany jedną pracą, to znaczy, że już nic się nikomu nie chce). (...)
Jak dla mnie głupim można być niezależnie od światopoglądu, zresztą ta pani sugeruje, że to nie jej poglądy i przedstawia się jako zniewolona przez męża. Czyli lewica ja przekierowała, że trzeba robić karierę i się odciąć od męża i tak mądrze jej to wychodzi. Izka ta pani twierdzi, że prawicowe poglądy, to nie jej. Także to przykład lewicowy.
@Zuzapola zgoda z Twoim pierwszym zdaniem. W obu przykładach te poglądy są tak niespójne że istnieje podejrzenie że ich nie ma, jest jakaś nieudolna sofistyka.
@Zuzapola zgoda z Twoim pierwszym zdaniem. W obu przykładach te poglądy są tak niespójne że istnieje podejrzenie że ich nie ma, jest jakaś nieudolna sofistyka.
No nie, tu porównania nie ma. Julki mają jak najbardziej sprecyzowane poglądy - agresywne lewactwo, feminizm posunięty do absurdu, itp.
Oczywiście że są niespójne, nielogiczne, itp - gdyby miały odrobinę rozumu, spójności i logiki, nie byłyby lewaczkami, po prostu.
W przypadku tej panny z "top model" pojawia się wrażenie, że ona powie wszystko co komu pasuje dla sławy i korzyści. To oczywiście paskudne jest, ale to zupełnie inny typ.
Nie mam ochoty rozstrzącać czy gorszy jest cynik bez zasad czy idiota, natomiast wiem że to dwa różne typy. W założeniu wątek miał być o idiotach, nie o cynikach:)
Ale badań nie trzeba, @pustynny wiatr doskonale napisała. Na logikę @Izka - ilu znasz idiotów i cyników jednocześnie? Osoby publiczne najlepiej wziąć na warsztat, bo ocenę łatwo inni mogą poddać weryfikacji.
Mnie jeden przychodzi na myśl, mianowicie Janusz Mikke, podszywający się pod herb Korwin. Inteligencji i cynizmu mu nie brak, a przy tym to idiota, ciężko zaprzeczyć. Ale prócz tego?
Praktycznie każdy inteligentny idiota nie jest cynikiem, a cynik nie jest idiotą, tylko brak mu moralności i zasad, a także jakichkolwiek wyższych wartości.
No właśnie. Głoszenie idiotyzmów przez polityków jest o tyle niełatwe do zinterpretowania, że ciężko ocenić na ile to robią dla poklasku, a na ile naprawdę tak sądzą. Z doświadczenia raczej obstawiamy że dla poklasku, zwłaszcza jak sie zestawi ich teksty sprzed lat z obecnymi. Koronny przykład to Palikot - facet wydawał konserwatywny i chrześcijański Ozon, i publicznie nawoływał do aktywniejszej roli Kościoła i biskupów w życiu publicznym, a potem zrobił się na ultrapajaca i lewaka do potęgi, kiedy wyczuł że to się bardziej opłaca. Raz poparł ACTA, tydzień później szedł na proteście przeciw niemu.
U Korwina jest to o tyle łatwa interpretacja, że on ma teksty z cyklu "zawsze się trochę gwałci" (w sensie facet gdy współżyje z kobietą, to ją "zawsze trochę gwałci"), tudzież "wolałbym córkę oddać pedofilowi niż socjaliście", albo "paraolimpiada to jak szachy dla debili" - te i inne tego typu trudno uznać za cyniczną grę dla poklasku.
Zresztą jego zwolennicy sami przyznają, że najlepiej jak na tydzień przed wyborami zniknie z pola widzenia, bo inaczej zawsze chlapnie coś, co obniża wynik o połowę - trudno go zatem nie uznawać za idiotę, przy całej jego inteligencji (mistrz Polski w szachach i w brydżu).
A ja pisałam w sumie w oderwaniu od świata polityki, ot jako zjawisko ogólnoludzkie. Cynizm wymaga inteligencji, bo to jest często niezłe lawirowanie.
Przy czym mówię o takim ostrym, wyrachowanym cynizmie. Znam lekkich cyników (choć może lepszym słowem byłoby: sceptyków), którzy są dobrymi, mądrymi, Bożymi ludźmi.
Komentarz
Histeria Bez Dystansu: DLACZEGO FEMINISTKI NIE POJADĄ POMAGAĆ NA BLISKI WSCHÓD? - JULKI
https://youtu.be/gYDbzAAoQrk
Ciekawe jak długo powisi...
Spieszmy się oglądać prawdę, tak szybko znika z serwerów
Już w pierwszych minutach stwierdziła, ze się tego słuchać nie da, jednak kazałam jej poczekać bo dalej jest świetne samozaoranie. Jak do tego dotarła to mało nie padła ze śmiechu i stwierdziła, ze świat się kończy
Powyżej lewackie feministki.
A tu analogicznie nieudolnie tłumaczaca się feministka z prawicy.
Skala idiotyzmu różni się o kilka poziomów.
W obu przykładach te poglądy są tak niespójne że istnieje podejrzenie że ich nie ma, jest jakaś nieudolna sofistyka.
Julki mają jak najbardziej sprecyzowane poglądy - agresywne lewactwo, feminizm posunięty do absurdu, itp.
Oczywiście że są niespójne, nielogiczne, itp - gdyby miały odrobinę rozumu, spójności i logiki, nie byłyby lewaczkami, po prostu.
W przypadku tej panny z "top model" pojawia się wrażenie, że ona powie wszystko co komu pasuje dla sławy i korzyści. To oczywiście paskudne jest, ale to zupełnie inny typ.
Nie mam ochoty rozstrzącać czy gorszy jest cynik bez zasad czy idiota, natomiast wiem że to dwa różne typy. W założeniu wątek miał być o idiotach, nie o cynikach:)
W sensie idiota i cynik.
dopisek: nie mylić inteligencji z mądrością.
Na logikę @Izka - ilu znasz idiotów i cyników jednocześnie? Osoby publiczne najlepiej wziąć na warsztat, bo ocenę łatwo inni mogą poddać weryfikacji.
Mnie jeden przychodzi na myśl, mianowicie Janusz Mikke, podszywający się pod herb Korwin. Inteligencji i cynizmu mu nie brak, a przy tym to idiota, ciężko zaprzeczyć. Ale prócz tego?
Praktycznie każdy inteligentny idiota nie jest cynikiem, a cynik nie jest idiotą, tylko brak mu moralności i zasad, a także jakichkolwiek wyższych wartości.
Głoszenie idiotyzmów przez polityków jest o tyle niełatwe do zinterpretowania, że ciężko ocenić na ile to robią dla poklasku, a na ile naprawdę tak sądzą. Z doświadczenia raczej obstawiamy że dla poklasku, zwłaszcza jak sie zestawi ich teksty sprzed lat z obecnymi.
Koronny przykład to Palikot - facet wydawał konserwatywny i chrześcijański Ozon, i publicznie nawoływał do aktywniejszej roli Kościoła i biskupów w życiu publicznym, a potem zrobił się na ultrapajaca i lewaka do potęgi, kiedy wyczuł że to się bardziej opłaca. Raz poparł ACTA, tydzień później szedł na proteście przeciw niemu.
U Korwina jest to o tyle łatwa interpretacja, że on ma teksty z cyklu "zawsze się trochę gwałci" (w sensie facet gdy współżyje z kobietą, to ją "zawsze trochę gwałci"), tudzież "wolałbym córkę oddać pedofilowi niż socjaliście", albo "paraolimpiada to jak szachy dla debili" - te i inne tego typu trudno uznać za cyniczną grę dla poklasku.
Zresztą jego zwolennicy sami przyznają, że najlepiej jak na tydzień przed wyborami zniknie z pola widzenia, bo inaczej zawsze chlapnie coś, co obniża wynik o połowę - trudno go zatem nie uznawać za idiotę, przy całej jego inteligencji (mistrz Polski w szachach i w brydżu).
Przy czym mówię o takim ostrym, wyrachowanym cynizmie. Znam lekkich cyników (choć może lepszym słowem byłoby: sceptyków), którzy są dobrymi, mądrymi, Bożymi ludźmi.