Ja bym inwestowała w kreatywne full wypas zestawy: mydełek perfum, lakierów, błyszczykow, slimów. Ja nie wiem ale dziewczyny uwielbiają te breje i żeby rękami robić.
Moja Nelka to chce zestaw do hybrydy. Taki prawdziwy. Ma dopiero 9 lat ale wszystko wie co i jak ale to poczeka. Na razie kupuję jej sztuczne paznokcie, ozdoby, lakiery i sobie maluje, tworzy, wzory próbuje. Wychodzi już naprawdę super.
Podpowiedzcie jakie drobiazgi mozna dla 15-łatki. Pomysły mi się skończyły
Moje nastolatki w tym wieku i starsze chcą bony do Rossmana albo księgarni, w zależności od zainteresowań. Bo jedna woli kosmetyki a inne książki. 14 latka chce "malowanie po numerach" albo lego technic. Rok temu chciała sterowane autko...
A ja znowuż niedrobny prezent mam kupić dziewczynkom od cioć i babci, bo może być jeden od kilku osób, co daje po 300zl i nie wiem jak rozsądnie je wydać i jeszcze żeby cieszyło. Lalek mamy dużo, LEGO też. Weronika ma 9 lat, Ula prawie 4. Hulajnogi, rowery mają, ogrodowe zabawki też.
Mamy sporo. Ewentualnie jakiś mały zestawy do wyposażenia wnętrza , dodatkowo do czegoś można. Weronika ma jeszcze koniki collecty. Więc plastiku już mamy ilość graniczną. Myślałam o ubraniach bo Weronika ma mało ubrań, i ucieszy się, teraz zamówiłam w Reserved zaległy urodzinowy prezent, spodnie i marynarkę bo jej się podobały. Są obniżki. Ale nic więcej tam mi nie wpadło w oko. Lampka ładna by się przydała.
Uli drabinka by się podobała, ale nie bardzo jest miejsce. Pokój Weronika ma zastawiony, a Ula właściwie nie ma wyszykowanego swojego pokoju, taki jest do spania z szafą, ona sama nigdy nie siedzi w nim, chyba, że broi coś, postemplowała czekoladą kanapę wczoraj i Bernardowi prześcieradło, a dziś mu wylała butelkę wody na materac. A w dużym pokoju to raczej nie bo wolałabym się pozbywać z niego dziecięcych rzeczy. Pufę worek miały ale nie używany. Mnie to szkoda tyle wydać na zabawki,bo w zasadzie najbardziej lubią żebym to ja z nimi coś robiła, powinnam za tę kasę się sklonować.
Tak, książki ale nie na prezent tylko tak cały rok. Jako coś oczywistego, tylko przeważnie nie nowe a używane u nas dużo jest w lokalnej grupie.
O ciuchy to fajny prezent. Mój syn dostał właśnie bluzę z wyrysiwaną przez S grafiką Metaliki. Jest szczęśliwy jak nie wiem co bo nikt takiej nie ma. Jeszcze takiego prezentu nikt nie dostał. Teraz w kolejce jest reszta.
Książki to ma po chłopcach, plus kilka typowo dziewczęcych, np.całość Montgomery, chłopcy dużo czytali to kupiłam wszystko co wydawało się sensowne. Ula lubi Kicie kocie ale to non stop się kupuje. Dla Uli ciastolina jest fajna i zestawy do niej. Ogólnie ucieszyłaby się z Duplo dinozaurów ale tak naprawdę ma pół kilo dinozaurów z ciucholandu i ciągle się muszę z nią nimi bawić. W rodzinę.Wiec nie ma sensu kupować tych Duplo bo te za 4 zł za kg jej wystarczają do szczęścia.
Myślałam o fajnym kombinezonie na narty dla Weroniki ale to chyba nowe są droższe i jakbym tylko kombinezon kupiła to byłyby rozczarowane ciocie i babcia
@JoannaS ja nudnie polecam włóczkę do dziergania rękami - Alize Puffy, choć myślę też o młynku dziewiarskim zamiast.
To jest u nas hit. Kupiłam tę włóczkę po tym, jak @Duduś kiedyś poleciłaś. Moja 4-latka sobie ostatnio wydziergala kocyk i poduszkę do lalkowego wózka.
Tak, książki ale nie na prezent tylko tak cały rok. Jako coś oczywistego, tylko przeważnie nie nowe a używane u nas dużo jest w lokalnej grupie.
O ciuchy to fajny prezent. Mój syn dostał właśnie bluzę z wyrysiwaną przez S grafiką Metaliki. Jest szczęśliwy jak nie wiem co bo nikt takiej nie ma. Jeszcze takiego prezentu nikt nie dostał. Teraz w kolejce jest reszta.
Mój K dostanie na Boże Narodzenie koszulkę tego samego autorstwa a ja już wiem, że za wcześnie ją kupiłam, bo nie mogę się doczekać jego miny!
Ja dla moich nastolatek kupuję sprzęt do malowania: profesjonalne akwarele, sztalugi, specjalny papier, podobrazia. Oraz słuchawki wifi. Wszyscy 10+ chcą mieć własne słuchawki. Ja w sumie też ;-)
Co do książek to przestałam kupować dzieciom na prezent bo potem są kwasy że jedna nie chce drugiej dać przeczytać. I co? Mam drugi egzemplarz kupić. Never.
Przy Uli nie bardzo się da malować, dużo nerwów to kosztuje bo zabiera, ucieka, rozlewa, albo po cichu się zakrada i wszystko smaruje wyciągniętymi z szafek farbami. Sporo zestawów Weronika ma malarskich, ma malowanie po numerach, raz malowaliśmy papugę. Ale to jest szarpanie się. Dlatego zapisaliśmy Weronikę do osiedlowego domu kultury na malowanie.
U nas jeszcze rządzą klocki duplo to wiadomo, ale też inne. Maluchy lubią konstrukcje. Mają chyba 4 rodzaje. Zastanawiałam się nad takimi z elementów dużych co można zbudować dom albo klatkę, takie kijki i łączenia. Są też te magnesowe ale to za mali i nie w tym roku.
My mieliśmy takiego typu, kupiłam na próbę i wyrzuciłam po kilku użyciach. Wciskanie patyczków do otworów wymagało dużo siły, ustawienie pod kątem dla dorosłych było dość wymagające, więc maluchy sobie nie radziły, kulki popękały, ale mieliśmy jakieś tanie z Sinsay chyba, więc może kwestia jakości i ceny.
Nasze dzieci czasem bawią się podobnymi, ale element montażowy to nie kulki, tylko takie wypustki, które wkłada się do rurek. Robią fantastyczne konstrukcje. Zamierzam im kupić duży zestaw.
Ja mam może głupie pytanie, czy wy nie kupujecie książek na prezenty ?
Owszem ale moi mają gust całkiem inny niż my i indywidualne zainteresowania to przesyłają mi po prostu linki z pozycjami. Nie usiłuję już uszczęśliwiać ich na siłe i pod moje preferencje
Tak jak u mnie @Joachim szczególnie młodzież. Wola bon do jakiejś księgarni niż żebym ja wybierała... A najstarsza teraz kupuje książki po angielsku i tutaj to ja już całkiem się nie znam...
@JoannaS ja nudnie polecam włóczkę do dziergania rękami - Alize Puffy, choć myślę też o młynku dziewiarskim zamiast.
To jest u nas hit. Kupiłam tę włóczkę po tym, jak @Duduś kiedyś poleciłaś. Moja 4-latka sobie ostatnio wydziergala kocyk i poduszkę do lalkowego wózka.
A to są jakieś zestawy, instrukcje czy z internetu się szuka jak co robić?
@olgal ja kupiłam samą włóczkę i obejrzałam tutorial na yt, a potem pokazałam dziewczynkom najprostsze sploty. U nas takie rzeczy, jak szydełko, krosno, druty budzą ogromną radość, więc ta włóczka bardzo im się spodobała, bo wyjątkowo łatwo się nią dzierga. W najprostszym splocie przekłada się tylko jedną pentelke przez drugą.
Komentarz
Na razie kupuję jej sztuczne paznokcie, ozdoby, lakiery i sobie maluje, tworzy, wzory próbuje. Wychodzi już naprawdę super.
14 latka chce "malowanie po numerach" albo lego technic. Rok temu chciała sterowane autko...
Dla mojej nie lubiącej czytać, ponoć ekstra:) dla kolejnych też po jednej:)
Ja mam bdb bibliotekę, kupią nawet na życzenie, ale z powodu wyjazdów planuję też czytnik.
Tak szczerze to zastanawiam się nad likwidacją mojej biblioteczki, brzmi strasznie, ale mało kto korzysta.
O ciuchy to fajny prezent. Mój syn dostał właśnie bluzę z wyrysiwaną przez S grafiką Metaliki.
Jest szczęśliwy jak nie wiem co bo nikt takiej nie ma. Jeszcze takiego prezentu nikt nie dostał. Teraz w kolejce jest reszta.
Co do książek to przestałam kupować dzieciom na prezent bo potem są kwasy że jedna nie chce drugiej dać przeczytać. I co? Mam drugi egzemplarz kupić. Never.
W biedrze 2 +1 gratis
Robią fantastyczne konstrukcje.
Zamierzam im kupić duży zestaw.
szczególnie młodzież.
Wola bon do jakiejś księgarni niż żebym ja wybierała...
A najstarsza teraz kupuje książki po angielsku i tutaj to ja już całkiem się nie znam...